FOTO Styczeń - miesiąc na zdjęciach.

Ponieważ robię coraz więcej zdjęć każdego miesiąca, a forma miesięcznych podsumowań jest dość ciekawym sposobem na zapamiętywanie najciekawszych chwil zapraszam na pierwszy miesiąc 2015 roku w zdjęciach! :)

Jakiś czas temu opublikowałam podobny wpis, ale nie miał on swojej kontynuacji. Może tym razem będzie inaczej!

 

Woda, woda, woda

Kompletnie zafiksowałam się w styczniu na punkcie wody. Trudno mi w to uwierzyć, ale nawet moja miłości do Coli zmalała!

Aby sobie urozmaicić „zwykłą” wodę zaczęłam dodawać do niej owocę.

 

 

Jest to świetne rozwiązanie - woda ma owocowy smak, a nie jest słodzona, tak jak kupne wody owocowe. No i owoce można później zjeść ;)

Polecam Wam przygotowanie sobie takiej wody z owocami wieczorem i wstawienie na noc do lodówki.

 

Zima!

Szaroburność, ciemność i deszcze to zdecydowanie nie jest wymarzony scenariusz na zimowe dni.

 

 

Strasznie brakowało mi białego puchu i gdy pojawił się wreszcie śnieg w ilości większej niż 2 cm, musiałam uwiecznić go na dłużej! ;)

 

stopyzima2

 

Bloger i Social Media, Tomek Tomczyk

Odpicowana wersja „Blogera” autostwa Kominka, czyli Tomka Tomczyka, z dodatkową zawartością dotyczącą mediów społecznościowych.

 

 

Nie mogę pominąć wyglądu książki i jej składu. Spójna graficznie, z precyzyjnie ułożonym tekstem i cieszącymi oko zajawkami na początku każdego rozdziału. Niemalże jakby była dopieszczonym szablonem bloga!

Do tego stopnia spodobała mi się wersja odświeżona książki, że zamiast przeczytać tylko nowe fragmenty tak jak to planowałam, przeczytałam ją całą.

I bardzo dobrze zrobiłam, bo o wielu oczywistościach zapomniałam, a sporo uaktualnionych wskazówek muszą przemyśleć i wdrożyć w swoje blogowanie!

I tylko nad formą jej złożenia, już nie graficzną, ubolewam. Jest tylko klejona, a nie szyto klejona, co niestety sprawiło że część kartek mam już poza książką ;)

 

 

To nie jest książka tylko dla blogerów. Warto, by sięgnęły po nią osoby, które mają niezaspokojoną potrzebę realizowania swoich pasji i hobby. Być może to właśnie w formie tworzenia bloga znajdziecie dla nich świetne miejsce?

 

Domowe biuro

Styczeń zaczęłam dość intensywnym planowaniem i organizowaniem sobie pracy na najbliższy rok. Jeśli choć połowę z tych planów uda mi się zrealizować w przeciągu najbliższych miesięcy będę przeszczęśliwa! :)

 

 

Swoją drogą, gdy robiłam te zdjęcia nie przypuszczałam, że będą to pewnie ostatnie zdjęcia mojego obecnego miejsca pracy. Szykują się spore zmiany…

 

 

InstaStyczeń

Przy zdjęciowym podsumowaniu nie sposób nie wspomnieć o Instagramie!

Kilka zdjęć przyciągnęło w styczniu Waszą szczególną uwagę! Zobaczcie małe TOP 3 ;)

 

1. Zeszytonotatnikoholizm, jak się okazuje, dotknął nie tylko mnie! Ujawniliście się licznie właśnie przy okazji tego zdjęcia i na Instagramie i na Facebooku!

 

 

2. Mała migawka z mojego domowego biura. Stworzona przy okazji większego wpisu, dotyczącego właśnie „home office”. Jeśli jeszcze nie widzieliście to zapraszam :)!

 

 

3. Kilka stron z mojego „Zniszcz ten dziennik”. Książka/nie-książka, która wywołuje sporo kontrowersji, a mnie po prostu przynosi sporo frajdy ;)!

 

 

 

Jeśli jesteście ciekawi moich zdjęciowych poczynań w większej ilości to zapraszam na mój Instagram - prawie codziennie pojawia się tam jakaś foto-migawka :)

 

 

Jak Wam minął pierwszy miesiąc roku? Doczekaliście się śniegu? ;)

 

 

  • https://www.facebook.com/ekstrawagancka Klaudyna Związek

    Czy buteleczka z wodą i owocami to tak, o której mówiłaś w filmiku o zakupach w IKEI? :)/
    Mój facebook wreszcie postanowił informować mnie na stronie głównej o nowych postach, a jako kobieta uzależniona od przeglądania nowych wydarzeń - klikam w każdy link :D/

    Na śnieg czekałam z utęsknieniem. Miałam nadzieję, że chwycę za aparat i ruszę w długą trasę… a tutaj ‚niespodziewanie’ dopadła mnie sesja. Próbuję wygrać z nią jak najprędzej i znaleźć trochę czasu dla siebie. Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale uwielbiam czytać przy oknie, gdy pada śnieg. Zaraz przypomina mi to przerwę świąteczną i błogie godziny lenistwa…

    Aktualnie do instagramu nie mam dostępu z telefonu, ale spróbowałam zaobserwować z komputera, a co! :)

    • http://www.ewelinamierzwinska.pl/ Ewelina Mierzwińska

      Tak, buteleczka dokładnie ta sama. Mam ich kilka i spełniają sporo funkcji u mnie :D ;)

      Też lubię właśnie tą zimową atmosferę i obserwowanie śniegu za oknem - takie magiczne wydają się te chwile. Szkoda, że taka mało ich mamy tej zimy :(

      Facebook to trochę taka złośliwa bestia, polecam stworzenie sobie list zainteresowań - jest to jakiś sposób na śledzenie wszystkich aktualizacji statustów http://www.ewelinamierzwinska.pl/walczymy-z-edgerank-facebook-czyli-listy-zainteresowan/

      A już w ogóle blogowo najwierniej informuje blogLovin’ https://www.bloglovin.com/blogs/ewelinamierzwinskapl-12940213 :)

      • https://www.facebook.com/ekstrawagancka Klaudyna Związek

        Powiem szczerze, że blogLovin zawsze troszeczkę mnie odstraszał a facebook jakoś sam wskakiwał na ekran telefonu podczas nudnych zajęć. Zajrzałam do temaciku i myślę, że pojutrze przysiądę się na chwilkę dłużej do komputera i zrobię lekki porządek z listą zainteresowań. Czasami spędzam bardzo długie godziny przy przeglądaniu co się dzieje na czytanych przeze mnie blogach. Wszystko to miesza się z informacjami, które tak naprawdę chciałabym jednak pominąć i tylko kradnie mi to cenny czas. Już myślałam, że nie można tego jakoś ładnie posortować a tu zaskoczenie :) Dziękuję!

        • http://www.ewelinamierzwinska.pl/ Ewelina Mierzwińska

          Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z efektu i zaoszczędzisz trochę czasu dzięki tym listom :)
          Sama blogLovin’ uwielbiam, ale przyznam że nasza miłość potrzebowała trochę czasu :D ;)

  • http://www.drlifestyle.pl/ Monika Gabas

    Gratuluję przejścia na wodę!:)

    • http://www.ewelinamierzwinska.pl/ Ewelina Mierzwińska

      Dziękuję! Wydarzenie u mnie na miarę rewolucji :D ;)

  • http://www.blogfreelancerki.pl/ Gosia Zimniak

    Woda z lodówki w zimie? Mnie to nie przekonuje ;) Za to jak najbardziej przekonuje mnie miłość do notatników i zeszytów :)

    • http://www.ewelinamierzwinska.pl/ Ewelina Mierzwińska

      Nie doprecyzowałam :D Na noc do lodówki żeby z owocami nic się nie stało, a zdążyły puścić swoje soki. Z samego rana wyciągam i już nie wstawiam z powrotem, a często wlewam tylko pół „owocowej” i dolewam zwykłej.
      Wersja z owocami też nie pojawia się u mnie codziennie, ale najsmaczniejsza jest właśnie gdy posiedzi sobie noc w lodówce ;)

  • http://kameralna.com.pl/ Dorota Zalepa

    Ja wciąż za mało wody piję, ale nadrabiam ostatnio zieloną herbatą i inką. U mnie też sypnęło, biała zima jest ładna, ale i tak czekam do wiosny. :) Widzę, że pasja do fotografii daje o sobie znać! Super!

  • http://www.kinoswinka.pl/ Świnka

    Wodę w takim wydaniu mogłabym pić wiadrami :D Ślicznie to wygląda. Popatrzyłam właśnie na stojącą obok mnie butelkę i szklankę i stwierdziłam, że chyba jestem jednak mało kreatywna :D

  • http://tosiakowo.pl Anita Piątek

    U mnie z tym piciem wody od zawsze jest raczej kiepsko ;) Notatniki też uwielbiam :D A śniegu w Warszawie w zasadzie brak ;(

  • http://tuteraz.pl/ Agnieszka Sokół

    Woda z owocami - idealnie! :) Zimy się doczekałam, chociaż wolałabym już wiosnę. Jednak ciągnie mnie do ciepłego ;)

  • Kinga

    Uwielbiam czytać Twoje posty ;) Raz zaczęłam czytać książkę Kominka, no ale niestety nie dokończyłam jej ze względu na to, ze nie przepadam zbytnio za jego osoba. Spróbuj jeszcze smoothies, uzależnisz się tak samo jak od wody. Pozdrawiam ciepło :*

  • http://www.alabasterfox.pl/ Adrianna Zielińska

    Chyba muszę sobie sprawić podobny notatnik nawiązujący do Paryża, bo wprost uwielbiam wszystko, co z nim związane :)

  • http://mekatiesophie.blogspot.com/ Kasia

    U mnie pierwszy miesiąc tego roku minął bardzo intensywnie i już wiem że cały 2015 taki będzie - to dobrze - nie będę się nudzić ;)